Yiquan – wyobraźnia w sztuce walki
7 grudnia, 2009 autor dachengW parku, pomiędzy drzewami, stoi grupa ludzi.
Ramiona mają uniesione, jakby obejmowali coś okrągłego.
Kim oni sÄ…? Co robiÄ…?
Te ćwiczenia to zhan zhuang. Znane są w wielu chińskich sztukach walki i różnych systemach ćwiczeń dla zdrowia.Yiquan natomiast, to sztuka walki, w której ta forma ćwiczeń została najbardziej rozwinięta. Zhan zhuang służy tutaj zarówno kultywowaniu dobrego samopoczucia i zdrowia, jak i stanowi podstawę dla rozwoju umiejętności walki.
Nogi lekko ugiÄ™te, tułów wyprostowany. PoÅ›ladki jakby byÅ‚y oparte o wysoki stoÅ‚ek. Czubek gÅ‚owy delikatnie wyciÄ…ga siÄ™ do góry. Ramiona uniesione, ale barki rozluźnione. Oddech spokojny, swobodny. Nastrój pogodny, na twarzy rysuje siÄ™ subtelny uÅ›miech. CaÅ‚e ciaÅ‚o jakby unosiÅ‚o siÄ™ w wodzie, odprężone, jak w trakcie ciepÅ‚ej kÄ…pieli. UmysÅ‚ wyciszony, zeÅ›rodkowany na odczuciu ciaÅ‚a, ale obejmuje też otoczenie. WysiÅ‚ek jest umiarkowany. Odczuwa siÄ™ wygodÄ™ i relaks. Mówi siÄ™, że jest to „odpoczynek podczas treningu, trening w trakcie odpoczynku”.
Poczucie relaksu umyka? Umysł nękają natarczywe myśli? Powoli, cierpliwie ponownie rozluźniasz spięte części ciała. Z pogodną pobłażliwością traktujesz brykający umysł. Nie wysilasz się, nie starasz nadmiernie.
Jesteś początkujący, i masz jeszcze trudność z osiągnięciem relaksu, wyciszenia, skupienia? Skorzystaj z wyobraźni. Bez przesadnego starania się, spokojnie, delikatnie, od niechcenia. Pomyśl o rzeczach, które lubisz, które wprawiają Ciebie w pogodny nastrój, przynoszą odprężenie. Może będzie to myśl o ciepłej kąpieli, relaksującym prysznicu, może wspomnienie z wakacji, gdy byłeś w pięknym miejscu, czułeś się zrelaksowany i beztroski. Gdy uczucie relaksu ciała powraca, skup się na tym odczuciu.
To jest praktyka kultywowania zdrowia – yangsheng. RównoczeÅ›nie uzyskujesz podstawowÄ… umiejÄ™tność skupienia, relaksu, pracy z wyobraźniÄ… i odczuciami, które w yiquan sÄ… niezbÄ™dne w dalszym treningu, sÅ‚użącym rozwojowi umiejÄ™tnoÅ›ci walki i samoobrony.
Pomyśl, że stoisz w rzece, której nurt ciecze bardzo leniwie, powoli. Woda płynie w kierunku w którym patrzysz. Co poczujesz? Czujesz to? Tę siłę, która Ciebie popycha? Co się dzieje, gdy się jej nie opierasz, zachowując relaks? Twoje ciało zaczyna powoli przemieszczać się do przodu, wraz z nurtem wody. Najpierw była idea, potem pojawiło się odczucie, a w jego efekcie ruch ciała.
Ale pomyÅ›l teraz, że gdy nurt popycha Ciebie od tyÅ‚u, w tym samym czasie ta masa wody, która jest przed TobÄ…, nie tylko nie pÅ‚ynie, ale stawia opór, ograniczajÄ…c ruch Twojego ciaÅ‚a. Postaraj siÄ™ to poczuć, równoczeÅ›nie starajÄ…c siÄ™ zachować relaks. OczywiÅ›cie odczucie to jest zwiÄ…zane z pewnym minimalnym napiÄ™ciem, w caÅ‚ym ciele równoczeÅ›nie, ponieważ siÅ‚y dziaÅ‚ajÄ… wszÄ™dzie, na caÅ‚ej tylnej i przedniej powierzchni ciaÅ‚a. Jest to indukowane przez umysÅ‚ – tam gdzie znika uwaga, tam znika to odczucie – znika zaÅ‚ożona reakcja mięśni. Dążysz do tego, żeby umysÅ‚ obejmowaÅ‚ caÅ‚ość ciaÅ‚a, by odczucie byÅ‚o rozciÄ…gniÄ™te na caÅ‚e ciaÅ‚o. Dążysz do skoordynowania Å›wiadomoÅ›ci i ruchu, zjednoczenia umysÅ‚u i ciaÅ‚a. MyÅ›l o zachowaniu relaksu zapobiega nadmiernemu spiÄ™ciu, sztywnoÅ›ci. CaÅ‚e ciaÅ‚o jest zaangażowane, ale równoczeÅ›nie krew krąży swobodnie, oddech pÅ‚ynie naturalnie.
To jest mo li – wyczuwanie siÅ‚y. MyÅ›l o oporze i jego pokonywaniu pozwala zaangażować ciaÅ‚o, a szczególnie ukÅ‚ad nerwowy, kierujÄ…cy pracÄ… mięśni, w taki sposób jakby ten opór rzeczywiÅ›cie tam byÅ‚. Wyobrażenie, że to nie Ty, ale jakaÅ› siÅ‚a zewnÄ™trzna pokonuje ten opór, pozwala uniknąć nadmiernego lokalnego spiÄ™cia, które w walce mogÅ‚oby zakłócić i spowolnić ruch, a w rezultacie zmniejszyć efektywnie dziaÅ‚ajÄ…cÄ… siłę.
Wykorzystując umysł uczymy się koordynowania pracy całego układu ruchu. Rozpoczynając od tak prostej sytuacji, przygotowujemy wyobraźnię do zadań coraz bardziej złożonych.
Nieco zmieniona pozycja – jedna stopa wysuniÄ™ta do przodu, gÅ‚owa lekko skrÄ™cona, wzrok skierowany tam, gdzie wskazujÄ… palce tej stopy. PomyÅ›l, że jesteÅ› wroÅ›niÄ™ty w pieÅ„ drzewa. Chcesz poruszyć siÄ™ do przodu, ale drzewo stawia opór. Wyraźnie czujesz tÄ™ siłę oporu. UÅ›wiadamiasz sobie siłę, przy pomocy której ten opór próbujesz pokonać. Ale nie spinasz siÄ™, nie usztywniasz, zachowujesz poczucie wzglÄ™dnego relaksu i wygody. WczeÅ›niej, myÅ›lÄ…c o tym, że siÅ‚a aktywna jest siłą zewnÄ™trznÄ…, że pokonywanie oporu nie wymaga Twojego wysiÅ‚ku, nauczyÅ‚eÅ› siÄ™ już w pewnym stopniu unikać nadmiernej sztywnoÅ›ci. Teraz, gdy myÅ›lisz o tym, że To ty popychasz drzewo, starasz siÄ™ jednoczeÅ›nie czuć podobnie jak we wczeÅ›niejszym ćwiczeniu – czyli „dziaÅ‚asz, bez dziaÅ‚ania”.
Praca wyobraźni i praca ciała stają się bardziej kompleksowe. Stopa nogi zakrocznej odpycha się od podłoża, głowa ciągnie do góry, całe ciało napiera do przodu, jakby delikatnie pochylając się. Pomiędzy nogami jakby nieco ściskasz drzewo. Ramiona też znajdują się wewnątrz drzewa, obejmując jego środek. Gdy pchasz do przodu, ramiona również pchają. W tym samym czasie, w związku z minimalnym pochylaniem ciała, ramiona lekko naciskają do dołu, napotykając na opór także z tego kierunku. Ponadto ramionami także ściskasz drzewo. Staraj się poczuć, że jest to akcja całościowa, że praca wszystkich części ciała jest skoordynowana, że ciało reaguje tak, jakbyś rzeczywiście był wrośnięty w pień drzewa, i próbował wykonać takie działanie. Zdaj sobie sprawę z tego, jaki jest główny kierunek działania siły, a jakie są kierunki uzupełniające. Głównym zadaniem jest ruch do przodu, więc tam jest skierowana główna, największa siła. Gdy ramiona równocześnie ściskają drzewo i naciskają do dołu, to miej świadomość, że są to mniejsze, dodatkowe siły. Nie wykonuj dużych ruchów. Pomyśl o działaniu, poczuj je w swoim ciele, ale nie przejawiaj go w zbyt dużym stopniu na zewnątrz.
W tak prostej sytuacji, wykorzystując wyobraźnię, poprawiasz koordynację pomiędzy umysłem, a ciałem, uczysz ciało reagować w sposób odpowiedni do potrzeb. Równocześnie rozwijasz świadomość ruchu i siły, przygotowujesz swoją wyobraźnię do o wiele trudniejszych zadań.
Ćwiczący zaczynają się powoli poruszać
Ruch, który poprzednio byÅ‚ „ukryty” wewnÄ…trz, teraz staje siÄ™ wyraźny. RÄ™ce wysuwajÄ… siÄ™ do przodu i cofajÄ…. CaÅ‚e ciaÅ‚o porusza siÄ™ wraz z rÄ™koma. Wyobrażasz sobie, że Twoje ramiona spoczywajÄ… na desce, która unosi siÄ™ na powierzchni wody. DeskÄ™ to od siebie odsuwasz, to przyciÄ…gasz. PomiÄ™dzy czubkami palców, a drzewem, które znajduje siÄ™ w oddali, jakby rozpiÄ™te byÅ‚y sprężyny. To Å›ciskasz je, to rozciÄ…gasz, wyobrażajÄ…c sobie, że poprzez nie dziaÅ‚asz swojÄ… siłą na to oddalone drzewo. W ten sposób Twoja uwaga rozciÄ…ga siÄ™ w przestrzeni.
Gdy pchasz, równocześnie deskę na której znajdują się Twoje ramiona lekko naciskasz, wpychając ją pod powierzchnię wody. W tym samym czasie masz odczucie jakbyś lekko ściskał sprężyny rozmieszczone poprzecznie pomiędzy ramionami. Główna siła skierowana jest do przodu, pozostałe kierunki są dopełniające.
Gdy deskę ku sobie przyciągasz, równocześnie czujesz, jakby była ona przyklejona do Twoich ramion, a ty ją próbujesz podnosić. W tym samym czasie rozciągasz nieco sprężyny między ramionami. Główna siła skierowana jest w tył, pozostałe kierunki są uzupełniające.
Całe ciało współpracuje z rękoma. Gdy pchasz, odpychasz się od podłoża stopą nogi zakrocznej, głowa ciągnie do przodu i w górę, tułów napiera do przodu i nieznacznie się pochyla. Stopa nogi wykrocznej hamuje ruch, nie pozwala, byś zbytnio przesunął środek ciężkości do przodu. Kolano nieco prostuje się, ale się nie wysuwa się w przód. Pomiędzy nogami jakby znajdował się cały szereg sprężyn, które ściskasz.
Gdy ciÄ…gniesz, przysiadasz na nodze zakrocznej. CaÅ‚e ciaÅ‚o ciÄ…gnie do tyÅ‚u, ale kolano nogi wykrocznej nie cofa siÄ™ – zachowana jest tam idea siÅ‚y skierowanej do przodu. Palce stopy jakby przytrzymujÄ… siÄ™ podÅ‚oża. Sprężyny pomiÄ™dzy nogami sÄ… teraz rozciÄ…gane.
Każdy ruch jakby napotykaÅ‚ na opór, który jest pokonywany, ale zachowujesz poczucie wygody i relaksu. Starasz siÄ™ by Twoje ciaÅ‚o dziaÅ‚aÅ‚o w skoordynowany, efektywny mechanicznie sposób, by przy minimalnym wysiÅ‚ku wygenerować niezbÄ™dnÄ… do pokonania oporu siłę. Ćwiczysz powoli, by mieć czas wszystko dokÅ‚adnie poczuć i skorygować. Odczucie tej siÅ‚y starasz siÄ™ zachować w każdym momencie, w każdym punkcie ruchu. Nieustannie je sprawdzasz. Ćwiczenia tego typu nazywamy shi li – testowanie siÅ‚y. Ćwiczenia kroków, wykonywane na takiej samej zasadzie jak shi li, okreÅ›lamy mianem mocabu – kroki trÄ…ce. Mówi siÄ™, że jest to shi li dla nóg.
Pojawia siÄ™ dynamika
Robisz ruch niemal taki sam, jak poprzednio, ciÄ…gnÄ…c do tyÅ‚u, ale teraz Twoje dÅ‚onie sÄ… w pozycji pionowej. CiaÅ‚o ciÄ…gnie do tyÅ‚u. Kolano nogi wykrocznej wciąż jednak dąży do przodu, a palce jakby chwytajÄ… podÅ‚oże. PomiÄ™dzy nimi, a gÅ‚owÄ… jakbyÅ› rozciÄ…gaÅ‚ sprężynÄ™. Przysiadasz na nodze zakrocznej, jakby siadajÄ…c na sprężystej desce, która siÄ™ ugina. PomiÄ™dzy nogami rozciÄ…gasz sprężyny. Zwracasz uwagÄ™ na odczucie, jakby sprężyna byÅ‚a rozciÄ…gana także pomiÄ™dzy kolanem nogi wykrocznej, a tym poÅ›ladkiem, który jest bardziej wycofany. Powracasz do pozycji, gdy ciężar spoczywa w nieco wiÄ™kszej części na nodze wykrocznej i powtarzasz poprzednie dziaÅ‚anie, starajÄ…c siÄ™ zachować takie same odczucia siÅ‚ – pokonywania oporu.
NastÄ™pnie, gdy próbujesz rozpocząć ten ruch, wyobraź sobie, że opór jest zbyt duży, że nie jesteÅ› w stanie kontynuować ruchu. A jednak spróbuj, wyobraź sobie, że dziaÅ‚asz tak dużą siłą, że sprężyny, które ciÄ…gniesz pÄ™kajÄ…, że deska, na której siadasz Å‚amie siÄ™. Na pewno wielokrotnie doÅ›wiadczyÅ‚eÅ› sytuacji, gdy na coÅ› dziaÅ‚aÅ‚eÅ› siłą, a to coÅ› niespodziewanie pÄ™kaÅ‚o, Å‚amaÅ‚o siÄ™, zrywaÅ‚o. PamiÄ™tasz ten efekt? Ten gwaÅ‚townie przyspieszajÄ…cy ruch? TÄ™ nagłą siłę, uderzenie, upadek? Przypomnij to sobie, spróbuj przywoÅ‚ać podobne wyobrażenie i odczucie podczas ćwiczenia. KorzystajÄ…c z umysÅ‚u, wyobraźni, spraw, że ukÅ‚ad nerwowy wyzwoli tak eksplozywnÄ… reakcjÄ™ mięśni. Te ćwiczenia okreÅ›lamy mianem fa li – emisja siÅ‚y.
Pierwsze ćwiczenia z partnerem
Uczysz siÄ™ czuć nie tylko swoje ciaÅ‚o, swój ruch i siłę, ale także ciaÅ‚o, ruch i siłę partnera. Kierujesz głównÄ… siłę ku jego centrum, a gdy on jÄ… odprowadzi w bok i zacznie pchać, wówczas z kolei Ty jego siłę przekierowujesz tak, by ominęła Twoje centrum. NastÄ™pnie przechodzisz do pchania i cykl siÄ™ powtarza. Ćwiczycie powoli, tak by mieć czas wszystko dokÅ‚adnie poczuć, sprawdzić, skorygować. Gdy pchasz ku centrum partnera-przeciwnika, równoczeÅ›nie pamiÄ™tasz, by lekko naciskać jego ramiÄ™, dla lepszej nad nim kontroli. SiÅ‚a pchajÄ…ca jest najważniejsza. Nacisk w dół jest uzupeÅ‚nieniem – ta siÅ‚a jest mniejsza. Nad umiejÄ™tnoÅ›ciÄ… rozróżniania równoczeÅ›nie dziaÅ‚ajÄ…cych siÅ‚ zaczÄ…Å‚eÅ› pracować w ćwiczeniach pozycyjnych zhan zhuang, potem rozwijaÅ‚eÅ› jÄ… w ćwiczeniach w powolnym ruchu shi li. Teraz przenosisz to do pracy z partnerem w ćwiczeniach „przepychania rÄ…k” – tui shou.
Gdy partner odprowadza Twoje pchnięcie w bok, nie próbujesz się siłować, a elastycznie dostosowujesz się do zmienionej sytuacji. Zachowujesz pewien docisk dla kontroli, ale starasz się nie usztywniać, nie spinać, zachować wrażliwość odczucia i potencjalną zdolność do szybkich, zwinnych zmian.
Gdy on pcha, nie oporujesz siÅ‚owo, w niewygodny dla Ciebie sposób. Nie rozluźniasz siÄ™ też przesadnie, bo w ten sposób utraciÅ‚byÅ› zdolność kontroli i naraziÅ‚ siÄ™ na nagÅ‚y atak. Reagujesz jak sprężyna, która ulega naciskowi, ale caÅ‚y czas stawia jednak pewien elastyczny opór. Mówimy: „gdy siÄ™ cofasz, wciąż zachowaj ideÄ™ siÅ‚y skierowanej do przodu”. RównoczeÅ›nie zachowujesz też pewnÄ… ideÄ™ siÅ‚y skierowanej do góry, by mieć kontrolÄ™ nad jego rÄ™kÄ…, która tym razem znajduje siÄ™ wyżej.
Nie pozwalasz, by Twoja rÄ™ka znalazÅ‚a siÄ™ zbyt blisko Twojego tuÅ‚owia. W takiej sytuacji przeciwnikowi Å‚atwo jest przyblokować Twoje rÄ™ce i ograniczyć Tobie możliwość dziaÅ‚ania. Gdy wycofujesz siÄ™, przechodzisz do pozycji „obejmowania”, znanej z treningu pozycyjnego zhan zhuang. SkoÅ›ne ustawienie przedramienia sprawia, że siÅ‚a przeciwnika trafia jakby na klin, który jÄ… przekierowuje. Do tego dochodzi jeszcze rotacja. Zsumowany efekt takiego dziaÅ‚ania nazywamy „siłą spiralnÄ…”. Bardzo oszczÄ™dnym, krótkim, ekonomicznym ruchem, przekierowujesz akcjÄ™ partnera-przeciwnika, bez potrzeby odwodzenia wÅ‚asnego ramienia zbyt daleko od centralnej linii, dziÄ™ki czemu masz lepszÄ… kontrolÄ™ nad sytuacjÄ…. Po rotacji w jednym kierunku, gdy zaczynasz pchać wykonujesz rotacjÄ™ odwrotnÄ…, co pomaga jeszcze odprowadzić rÄ™kÄ™ przeciwnika w bok.
Twoja uwaga obejmuje zarówno Twoje ciało, jak i ciało partnera. Uważnie wszystko obserwujesz. Zaczynasz zauważać i czuć, jak i kiedy Twoja siła wpływa na niego, a jego siła na Ciebie.
Cierpliwie i uważnie ćwicząc, zauważysz, że zasady, które zacząłeś poznawać w treningu pozycyjnym zhan zhuang i w powolnym ruchu shi li, mają bezpośrednie odniesienie do ćwiczeń z partnerem tui shou. Będziesz więc nieustannie wracać do nich, by poprawić swoje braki tutaj. Z kolei dzięki ćwiczeniom z partnerem będziesz stopniowo coraz lepiej rozumieć, czego należy szukać w ćwiczeniach bardziej podstawowych. Cały czas pracujesz z odczuciem, kontrolujesz je. Dzięki kontroli odczucia Twój umysł koryguje zachowanie ciała.
Tagi: dachengquan, kung fu, trening mentalny, wushu, yiquan