GO-znaczenie w okinawskim goju-ryu
6 stycznia, 2010 autor okinawan
kongoken
Znaczenie twardości „Go” w tradycyjnym Karate Goju-ryu
Tekst: sensei Siewkowski Tomasz
Od samego początku okinawscy mistrzowie uczyli karate defensywnego, w którym nie było miejsca na pierwszy, zaczepny ruch. Na atak należało być przygotowanym. Odpowiadało się szybkim unikiem z twardym mocnym blokiem odbierającym chęć do ponownej agresji. Osiągano to poprzez trening fundamentalnych kata, z bunkai a także ćwiczeń uzupełniających hojo-undo,- ćwiczeń z zastosowaniem takich przyrządach jak np.: chishi, yari bako, kongoken, makiwara, nigiri-game.
Po takim krótkim wprowadzeniu chciałbym przedstawić skrótową informację o sposobach wyrabiania twardości ”Go” tego systemu. Zacznę od banalnego stwierdzenia, ale jakże często przez wielu pomijanego-chodzi mi o aspekt siły fizycznej w karate tradycyjnym – goju-ryu. W sytuacji zagrożenia życia, nie mamy komfortu wyboru miejsca, wielkości powierzchni, po której musimy się poruszać-jesteśmy skazani na wymuszoną akceptację warunków w jakich się znaleźliśmy. Załóżmy, że mamy jednego lub dwóch przeciwników o dużym potencjale agresji. Walka odbywa się w bliskim dystansie, w którym dochodzi do ostrej wymiany technik. Nie mamy wtedy czasu ani miejsca na wykonywanie super efektownych „filmowych” bloków i uderzeń. W tym momencie na pierwszy plan wysuwa się naga i brutalna prawda. Możemy, bowiem teraz zapomnieć o tzw. „cudownych” środkach i metodach, stylach, unikach, pokonywaniu agresora. Chcąc wyjść zwycięsko z konfrontacji musimy dysponować dużą siłą fizyczna-szczególnie, jeśli atakuje nas przeciwnik większy od nas. Bo siła fizyczna to jeden z naszych atutów, który musimy sobie wcześniej sami wypracować i utrzymywać na odpowiednim poziomie. Bez dużej siły nasze ciosy mogą dochodzić do celu, ale będą mało odczuwalne. Nasuwa się tutaj słynne powiedzenie „ćwicz tak, abyś mógł przyjąć każdy cios, uderzaj tak, byś nie musiał uderzać ponownie ”.
W tradycyjny Goju-ryu dąży się miedzy innymi do tego, aby jedna niszcząca technika kończyła starcie. Uderzająca ręka lub noga powinna przekazać na atakowany punkt ciała tak dużą energię, żeby spowodowała ona wyeliminowanie agresora lub zniechęciła go do dalszych ataków. Warto tutaj wspomnieć o ataku na punkty witalne, które za kilkoma wyjątkami, są dobrze chronione przez warstwę mięśni lub kości, również mogą być skuteczne tylko wtedy, jeśli nasze palce będą w stanie tak mocno uderzyć lub ścisnąć napięte mięśnie przeciwnika (następuje fizjologiczna reakcja organizmu). Reasumując powyższe założenia należy stwierdzić, że nasze ciało musi być przygotowane do tego, że atakując z dużą siłą i szybkością nie będziemy wstanie wyrządzić krzywdy samemu sobie. Jest to możliwe tylko po odpowiednim utwardzeniu ciała, któremu służą między innymi ćwiczenia hojo-undo.
Hojo-undo – polegają one na wzajemnym uderzaniu się w różne partie ciała przedramiona, uda, łydki, brzuch powodując z jednej strony uzyskanie właściwej struktury wewnętrznej mięśni, z drugiej zaś wykształcenie prawidłowych odruchów mięśniowych, ochronnego stanu napięcia. W tradycyjnym okinawskim karate Goju-ryu posługuje się także wieloma przyrządami służącymi do utwardzania i wyrabiania siły fizycznej. Jednym z nich jest chishi (foto.2)- rodzaj maczugi, która pomaga w ćwiczeniu mocnego uchwytu, wyrabianiu silnych nadgarstków, zdecydowanie poprawia techniki np. tsuki, shuto uke, nagashi uke i hiki uke. Znakomitymi przyrządami są nigiri-game (foto.3)-dzbany wypełniane piaskiem lub woda. Chwytane od góry palcami za specjalnie wyprofilowaną szyjkę wyrabiają u ćwiczącego bardzo silny uchwyt palców, wykorzystywany później np. w technice to-ra-guchi (paszcza tygrysa). Ogromne obciążenie fizyczne przy ćwiczeniu z nigiri-game powoduje także rozwój współpracujących partii mięśni i zawsze poprawną reakcję całego ciała przy wykonywaniu tego rodzaju technik. Nieocenionym narzędziem jest makiwara (foto.4) na na której można ćwiczyć właściwie wszystkie techniki uderzeń i kopnięć.
Innym ciekawym przyrządem jest ishi sashi-rodzaj żelaznej kłódki. Trzymana w każdej ręce wzmacnia siłę przedramion, nadgarstków i moc wykonywanych bloków lub uderzeń. Podobnie zresztą jak i tan-rodzaj drewnianego pręta z żelaznymi końcówkami w kształcie kół. Jego ciężar wynosi od 20 do 30 kg. Podrzucany np. na przedramionach świetnie wzmacnia ich siłę i wytrzymałość. Bardzo efektywną (ale też i trudną] technika jest uderzenie nukite. Odpowiednie zahartowanie czubków palców i zapewnienie odpowiedniej wytrzymałości samych palców możliwe jest dzięki ćwiczeniom z tou (wiązka prętów bambusowych) lub jari bako (naczynie wypełnione piaskiem, ziarnami np. grochu lub fasoli). Kilkaset uderzeń każdą ręką codziennie w tou lub jari bako sprawi, że atak technika nukite będzie niszczącą odpowiedzią na każdą agresję przeciwnika.Charakterystycznym przyrządem karate tradycyjnego jest kongoken-owalna rura stalowa o wadze od 30 do 40 kg, służąca do ćwiczeń indywidualnych lub z partnerem.Kongoken wspaniale rozwija siłę fizyczną ciała i mocne techniki uchwytów. Ćwiczenia z przyrządami mają w Goju-ryu swoją ściśle określoną choreografie. Ich zadaniem jest między innymi także osiągnięcie tego, co mieszkańcy Okinawy nazywają chiru no chan chan – mięśni twardych jak stal, ale jednocześnie elastycznych i sprężystych. Jest to szczególnie przydatne w bliskim zwarciu, kiedy nie mamy możliwości oglądu całego przeciwnika i tylko poprzez dotyk jego ciała musimy zdać się na prawidłowe instynktowne przewidywanie jego ruchu i właściwą reakcję naszego organizmu i jego układu mięśniowego.A umiejętność ta możliwa jest tylko po latach treningu z przyrządami, które budują właściwą koordynację reakcji mięśni na określone bodźce i zachowania karateki. Podkreślić należy, że ćwiczenia z przyrządami dozwolone są tylko dla zaawansowany.
Tagi: goju-ryu, kongoken, okinawan goju-ryu